2016/10/31

Domowe batoniki zbożowe, czyli trochę Peru w Twoim piekarniku

Batoniki zbożowe to świetna (i zdrowa) przekąska. Pierwszy raz przygotowałem je na długo przed podróżą dookoła świata, gdy moje życie było jeszcze poukładane, a po pracy biegałem na siłownię - taki baton z owocem i jogurtem załatwiał mi jeden z posiłków. A skoro teraz wracam do życia pełenego porządku, to wracam też do domowych batoników musli i… przemycam w nich trochę Peru. 


Zboża, owoce i orzechy - tylko tyle, albo AŻ tyle znajdziecie w domowych batonikach zbożowych. Super proste w przygotowaniu, super uniwersalne (bo w zasadzie każdy składnik możecie zastąpić innym) i super smaczne. Ale żeby nie było tak po prostu, to załadowałem do nich trochę cudownego Peru. A jak Peru, to przede wszystkim komosa ryżowa (czy też quinoa, która jest w tym kraju jednym z podstawowych zbóż), gorzka czekolada (to w peruwiańskim Cusco jadłem jedną z najlepszych czekolad w życiu - ciemną, mocno kakaową i tak kremową, że to aż niesłychane) i rodzynki (słodkie jak peruwiańskie wino z regionu Ica). Przygotowanie takich batoników zajmuje dosłownie chwilę, więc od dziś bez wymówek wychodzimy z domu ze zdrową przekąską w torbie/kieszeni/plecaku. I odrobiną Peru, rzecz jasna.





SKŁADNIKI (około 10 batoników)
  • 70 g płatków owsianych górskich
  • 25 g komosy ryżowej ekspandowanej 
  • 1 łyżka płatków migdałowych
  • 1 łyżka chipsów kokosowych
  • 1 łyżka siemienia lnianego
  • 1 łyżeczka sezamu białego
  • 1 łyżeczka sezamu czarnego
  • 1 łyżeczka nasion chia
  • 2 łyżeczki karobu
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 30 g rodzynek (wybierzcie suszone naturalnie, bez dodatku siarki)
  • 40 g daktyli (jak wyżej)
  • 40 g dobrej gorzkiej czekolady
  • 1 duży dojrzały banan
  • odrobina naturalnej esencji waniliowej
  • 2 łyżki miodu
  • woda w razie potrzeby 
PRZYGOTOWANIE
  1. Wymieszaj w misce suche składniki (zboża, orzechy i przyprawy).
  2. Dodaj pokrojone owoce (im drobniejsze, tym łatwiej pokroisz później batoniki i nie będą się one rozpadać) i czekoladę, wymieszaj.
  3. Rozduś banana i razem z miodem i esencją dodaj go do suchych skadników. Wymieszaj - masa musi być lepka, więc w razie potrzeby dodaj odrobinę wody. 
  4. Blaszkę (u mnie keksówka o podstawie 8x22 cm) wyłóż papierem do pieczenia. Wyłóż masę, mocno ją dociśnij i wyrównaj.
  5. Piecz około 20 min w 180 stopniach (u mnie góra-dół).
  6. Po wystudzeniu pokrój na batoniki dowolnej szerokości. 


Raz-dwa i gotowe. To co lubię najbardziej w domowych batonikach musli to ich uniwersalność - możecie zmieniać dowolnie zboża (płatki owsiane na jaglane albo orkiszowe), orzechy, suszone owoce albo pozbyć się czekolady. A jeśli będziecie mieć problem z kupieniem ekspandowanej komosy ryżowej, możecie zastąpić ją ekspandowanym prosem albo gryką, czy też po prostu zwykłymi płatkami. Trzymajcie się tylko proporcji 125 g składników suchych (zboża, orzechy, przyprawy) i 70 g suszonych owoców. No albo znajdźcie swoją ;). Smacznego! 


>>> Poczytaj o moich podróżach po Peru <<
więcej o mnie