2021/08/19

FOODIE HAMBURG: CO I GDZIE WARTO ZJEŚĆ?

Nie będę ukrywał: w Hamburgu się podkochałem! Za niemal nadmorski klimat, za cudną atmosferę otwartości oraz tolerancji i oczywiście za pyszne jedzenie. Łapcie moje subiektywne zestawienie najciekawszych smaków i najsmaczniejszych miejsc w mieście! 



Kawa, kawa, kawa!

Hamburg to europejska „ojczyzna” kawy – działała tu kiedyś jedna z trzech światowych giełd kawowych i choć przestała już funkcjonować, to Hamburg wciąż jest głównym portem, przez który zielona kawa (z plantacji rozrzuconych po świecie, jeszcze przed wypaleniem) trafia do Europy. Kawowi kupcy i przedsiębiorcy od lat lokowali swoje biznesy wzdłuż miejskich kanałów i dziś nadal działa tu sporo palarni kawy. Sprawa jest więc jasna – musicie iść w Hamburgu na kawę! Wybierzcie się do Nord Coast Coffee Roastery: rewelacyjny widok z okien, które wyglądają na kanał Nikolaifleet (polujcie na stolik-parapet!), świetne napoje kawowe i super mieszanki ziaren, które warto zabrać na pamiątkę. Jest też smaczna szamka! 

Franzbrötchen

Otworzy - na słodko - zestawienie hamburskich dziwactw, których warto spróbować. Francuska bułka to cynamonka - z ciasta francuskiego, półfrancuskiego lub częściej drożdżowego – z solidną porcją masła, cynamonu i cukru. To, co odróżnia ją od innych europejskich cynamonek to kształt – w Hamburgu przypomina ona… zgniecionego rogala. Najczęściej, ale nie zawsze: najlepsza Franzbrötchen, którą udało mi się upolować i którą najbardziej Wam polecam, miała kształt wysokiego ślimaka – idźcie po nią do delikatesów Mutterland (kilka lokalizacji, o najbardziej szałowej przeczytacie dalej!). 

Bułka ze śledziem

Jedną z kultowych przekąsek w Północnych Niemczech jest śledź w bułce: przede wszystkim młody, delikatny, różowawy matias z solidną łyżką remulady - majonezowego sosu przypominającego sos tatarski. Fischbrötchen może jednak skrywać w środku też inne frykasy, więc pójdzie na całego i wybierzcie taką z Brathering – śledziem, który najpierw jest usmażony w panierce, a potem zamarynowany w zalewie octowej. Pyszka. Gdzie? Nad wodą! Kierujcie się w stronę portu, polecam słoneczny taras rybnej knajpki Brücke 10.

Zupa z węgorzem

Której najbardziej osobliwą cechą jest to, że… nie zawiera węgorza. Poniekąd, bo dziś możecie znaleźć knajpy, które w zupie węgorzowej podają węgorza, ale tradycyjnie Aalsuppe była po prostu zupą z „ze wszystkim”, klasycznym przykładem dania do czyszczenia lodówki (czy raczej piwniczki, bo to bardzo stary wynalazek). To, co w każdej Aalsuppe jest nieodzowne, to warzywa i suszone owoce (przez co zupa jest wyraźnie słodka). Poza tym – w zależności od finezji kucharza i przepisu – możecie w niej znaleźć na przykład świeże zioła, drobne pierożki albo kluseczki czy żeberka. Lekką, klarowną, przyjemnie słodką wersję wegetariańską zjecie na przykład w restauracji WASSERSCHLOSS Speicherstadt, malowniczo położonej na cypelku między dwoma kanałami starej części miasta. 

Rote Grütze

Tradycyjny, sycący i kaloryczny deser z północy Niemiec, który dziś trochę wyewoluował. Kiedyś: owoce gotowane z kaszą (niem. Grütze), dziś: lekki kisiel - jednak wciąż z dużą ilością czerwonych owoców (możecie się też spotkać z innymi wersjami kolorystycznymi, jednak czerwona – z porzeczkami, truskawkami czy malinami – jest najbardziej tradycyjna). Podaje się go z waniliowym sosem albo czasem lodami. Fajny i miły komfort food!

ÜberQuell Brauerei

Miejscówka, którą MUSICIE wrzucić na swoją hamburską listę i o którą najlepiej zahaczcie po południu albo wieczorem. Prześwietne, otwarte, kolorowe i przyjazne miejsce, w którym spróbujecie dwóch rzeczy: kraftowego piwa (które warzy się tu na miejscu i którego zawsze jest ograniczona ilość, więc często możecie tu trafić na limitowane i ciekawe wynalazki – jak ja na przykład na piwo z mango i hibiskusem) i świetnej pizzy neapolitańskiej – na przykład w ultraciekawym wydaniu wegańskim z puree z zielonego groszku i kolendry, ze słodkimi pomidorami i fenkułem. Sztos! Do tego ÜberQuell to ludzie, którzy wspierają lokalną, alternatywną i kolorową społeczność swojej dzielnicy St. Pauli: na przykład przez lekcje przyrody dla dzieciaków z pobliskiej szkoły, które prowadzą w ogrodzie warzywno-ziołowym założonym na dachu browaru (wszystko, co zostanie wyhodowane, trafia do szkolnej stołówki). Kocham takie miejsca!

Drilling

Trochę na uboczu, ale bardzo blisko stacji S-Bahn, więc łatwo dojedziecie. Opcja MUST nie tylko dla fanów dobrej kawy (z pobliskiej palarni) i smacznego jedzenia, ale przede wszystkim ciekawych alkoholi i koktajli. Drilling – okupujący budynek na terenie dawnej fabryki marcepanu (!) - to rzemieślnicza destylarnia, w której powstają między innymi gin, ziołowe i owocowe wódki i likiery albo różne ciekawe limitowane wersje trunków, jak na przykład Geist (wódka powstała przez macerowanie ziół i owoców w alkoholu) z kolendrą i werbeną cytrynową - jak to pachnie! Zajrzyjcie, rzecz jasna najlepiej popołudniu. 

HACO Greenhouse

To wybitne miejsce na roślinną kolację – WYBITNE! HACO - starsza siostra Greenhouse’a, który jest wegetariańskim pop up’em otwartym na czas remontu głównej restauracji – to nie tylko restauracja doceniona przez przewodnik Michelin, ale również wyróżniona zieloną gwiazdką: odznaczeniem przyznawanym dla najbardziej zrównoważonych restauracji, które troszczą się o ekologię i przyrodę. Te same idee poczujecie w HACO Greenhouse: świeże, sezonowe i lokalne składniki, które wykorzystywane są w kuchni do cna, a do tego świetne, tylko niemieckie wina. Plus przeuroczy ogródek w klimatycznej okolicy. Bardzo klawo!

Mutterland CÖLLN’S

Miejsce wyjątkowe przynajmniej z trzech powodów - po pierwsze: serwują najlepsze Franzbrötchen, jakie upolowałem w Hamburgu (jak Wam wspominałem wyżej); po drugie: kontynuują działalność najstarszego caviar&oyster baru i możecie tu zjeść świetny kawior i lokalne ostrygi (na przykład z sosem z ginem i tonikiem, omg); po trzecie – wnętrze jest tak piękne, że warto zajrzeć tu choćby po kawę (i francuską bułkę) na wynos. No po prostu tip top.

Hobenköök…

…Restaurant & Markthalle to przefajna miejscówka dla każdego, kto A: lubi jeść oraz B: ceni sobie świeżość i lokalne pozyskiwanie składników. To połączenie hali targowej i delikatesów z otwartą restauracją w postindustrialnej okolicy Hafencity - imponującego projektu rewitalizacji dawnej dzielnicy portowej Hamburga. Kupicie tu praktycznie wszystko - od owoców morza i mięsa, przez warzywa i owoce, po kawę, wino i słodycze – a produkty pochodzące od lokalnych dostawców są wyraźnie oznakowane: tabliczką z opisem, zdjęciem producenta i oznaczeniem na mapie w okolicy Hamburga. 

St. Pauli Nachtmarkt

Targ z jedzeniem, który odbywa się w każde środowe popołudnie i wieczór na placu Spielbudenplatz – stragany ze świeżym jedzeniem, foodtrucki, bary, muzyka na żywo i kolorowy, ciekawy, uśmiechnięty hamburski tłumek. Bardzo miłe miejsce na wieczorny chill! 

 ZOBACZ MÓJ VIDEO PRZEWODNIK PO HAMBURGU! 


/ MAPA Z OPISANYMI MIEJSCAMI /



/ moja podróż do Hamburga odbyła się we współpracy z Germany Travel /


więcej o mnie