2021/09/25

Co i gdzie zjeść w Atenach? Smaczne zestawienie subiektywne!

Ateny mnie kompletnie oczarowały, jeśli chodzi o liczbę fajnych knajpek, świetnych kawiarni i REWELACYJNYCH wine barów - których z resztą zupełnie się nie spodziewałem. To przesmaczny kierunek, który powinniście rozważyć, a potem iść do TYCH miejsc.


/Nowocześnie – po grecku i nie tylko /


Zaczniemy od miejsc mniej tradycyjnych, bo nowoczesne gastrobary i bistra serwujące mieszankę kuchni lokalnej i sezonowej ze smakami z różnych zakątków świata, do tego zwykle w inspirującej, nowoczesne formie, to moje NAJULUBIEŃSZE miejsca. Łapcie zestawienie pewniaków, w których się zakochacie (klikając nazwy miejsc w tym artykule, przejdziecie na ich Instagramy/Facebooki/www - sami zobaczcie, jakie są fajne!).


NYX – gastrobar na dachu świetnego hotelu Academias, w którym się zatrzymałem. Serwuje dania kuchni japońskiej i japońskie fusion, naprawdę ciekawe sushi rolki i przekąski inspirowane Japonią, a do tego świetne drinki z naciskiem na gin – na przykład taki spod Aten, serwowany z kompotem rabarbarowym i wanilią. MUST.


TO LOKALI – SZAŁOWE modern greek bistro, z wielkim i przytulnym ogródkiem jak z greckich filmów i długą kartą świetnych meze (od 14:00, wcześniej fajne dania śniadaniowe: jajka poche, bowle, tosty z chałki i świetna kawa), w których przewijają się najlepsze greckie składniki. MUST #2.


QUEEN BEE ATHENS – nowoczesne multibistro na śniadanie w formie tostów z awokado czy chałki z łososiem i jajkiem poche, na brunch albo lunch, po rzemieślnicze pieczywo i ciasta albo wreszcie na koktajl. All in one!


FEEDEL URBAN GASTRONOMY – bistro na fali, więc rezerwujcie stolik na swoją kolację kilka dni wcześniej. Grecko i sezonowo z międzynarodowym twistem, a do tego nawet trochę fine diningowo (więc można się wystroić!). 


AGORA ERGON HOUSE – delikatesy i restauracja w jednym. Miejsce wyróżnione przez przewodnik Michelin, fajnie miksuje mniej i bardziej tradycyjne smaki, a dania greckie są naprawdę świetne. Przykład? Najlepsze kolokithokeftedes (kulki albo placki z cukinii, fety i mięty) jakie jadłem w życiu! Wina – średnie.


JUST MADE 33 UNIQUE SANDWICHES&COFFE – ciekawe kombo bistrokawiarniane, więc możecie tu wpaść przez cały dzień: na świetną kawę, ciekawą kanapkę albo koktajl.

  

LULU ATHENS – przefajne połączenie baru i bistro, w którym czasem nie wiadomo czy jedzenie towarzyszy koktajlom czy na odwrót. Zajrzyjcie na pinsę, ciabattę albo sałatkę i koniecznie na gin z likierem pomarańczowym, imbirem i ogórkiem. Młodzi, otwarci, tęczowi, bardzo na tak.


SOUSOURADA – kolejne miejsce, które karmi i poi od rana do wieczora. Możecie zajrzeć na przedpołudniową kawę i szybkie śniadanie, ale zdecydowanie bardziej polecam popołudniową kartę (i świetną deskę greckich serów, którym towarzyszy domowa marmloada i kawałki suszonej papai) i bardzo spoko wybór greckich win.



/Tradycyjnie i po grecku /


Jeśli jednak macie ochotę na coś bardziej tradycyjnego i klasycznego – co oczywiście doskonale rozumiem! – to są knajpki, które karmią prawdziwie po grecku. 


KALAMAKI KOLONAKI – na suwlaki i mięsne dania z grilla z tzatziki, pitą albo górą pysznych, grubaśnych domowych frytek.


BARBOUNAKI KOLONAKI albo SKOUBRI – na świetne ryby i owoce morza, grillowane i pieczone, na marynowane kalmary, ośmiornicę, smażone szprotki czy makaron z małżami.


AMA LACHEI – swoista instytucja odrobinę na uboczu. Super ogródek i rewelacyjne jedzenie, które z jednej strony hołduje tradycyjnym smakom Grecji, a z drugiej jest bardzo nowoczesne. Nie pożałujecie, tylko zarezerwujcie stolik! 



/Na wino /


Jeszcze chyba w żadnym europejskim mieście nie spotkałem się z taką liczbą świetnych i mega ładnych, estetycznych i totalnie przemyślanych barów z winem. W każdym z nich znajdziecie świetny wybór greckich win (albo tylko greckie!) i w każdym możecie ich popróbować na kieliszki (średnio za 4-5 EUR, w zależności od rodzaju wina; najdroższe, jakiego próbowałem – dojrzewające w tradycyjnych glinianych amforach – kosztowało 8 EUR, najtańsze 3,5 EUR). Nie bójcie się i nie czujcie onieśmieleni (co nie jest wcale dziwne – nie wywodzimy się z kultury mocno winnej, więc wine bary mogą nas napawać lekkim stresikiem, zwłaszcza, jeśli mają tak obszerne menu ) – ludzie pracujący w tych miejscach są naprawdę super i bardzo chętnie Wam doradzą: czego spróbować i od czego zacząć i ani trochę nie będą się przy tym mądrzyć. Gdzie iść? To są moi faworyci: wszystkie miejsca są super, ale jeśli macie czas na jedno – wybierzcie to pierwsze. 


TANINI AGAPI MOU (totalnie wyczilowany, hipsterski klimat, cudo), HETEROCLITO (menu w formie grubej, zszytej książki w twardej okładce, kocham), OINOSCENT i WAREHOUSE. 




/ Na drinki /


Ateny – jak na południowe miasto przystało – po zachodzie słońca żyją drugim życiem, a chodniki zapełniają się: ludźmi, ludźmi na stołkach albo ludźmi na krawężnikach. Tak czy inaczej, wieczorem dużo się dzieje – codziennie, ale oczywiście najwięcej w weekendy. Jeśli chcecie strzelić sobie jakiś fajny koktajl i wmieszać się w młody, ateński tłum, śmigajcie do:


ATTIC URBAN ROOFTOP (widok na Akropol sztos!), IPITOU THE BAR, THE CLUMSIES i BAR IN FRONT OF THE BAR.




/ Na kawę /


Kawa w Grecji to nie są żarty – gdy Ateńczycy chcą się spotkać z przyjaciółmi, raczej niż na obiad pójdą z nimi na kawę. Klasycznie – na zimne freddo espresso, a bardziej nowocześnie – na freddo flat white na migdałowym mleku. Jeśli macie ochotę na rewelacyjną kawę w mega fajnym wnętrzu, a przy okazji podglądanie Greków podczas ich ulubionej czynności, zapraszam do:


MOKKA SPECIALITY COFFEE, A TOT, BOOKS COFFEE, FOYER ESPRESSO BAR albo TAF COFFEE.


Z resztą będę z Wami szczery: to jest tylko drobny wycinek ateńskiej sceny kawowej, więc istnieje spore prawdopodobieństwo, że zupełnie przypadkiem traficie na jeszcze inną, piękną kawiarnię.





/ Na foodowe zakupy /


Przede wszystkim na pamiątkę! Czy to po grecki miód, marmolady, sery, sezamki, wino czy grecki gin – w tych miejscach zaopatrzycie się a prześliczne, przesmaczne rzeczy produkowane sezonowo i lokalnie. Co polecam? Gin The Three Graces oraz wermut Otto's Athens Vermouth.


KOSTARELOS - KOLONAKI, sklep miodowy przy ulicy Athinas 35 i multi sklep alkoholowy CAVA NEKTAR.


/ Po pieczywo i ciastka /


Po crossainty, cynamonki i rzemieślnicze pieczywo (plus przepiękne miejsce): KORA.


Po tradycyjne greckie desery i ciastka, na przykład z orzechami zalane miodem: TAKIS, CHATZISKARAKÖY GÜLLÜOGLU (obłędne baklavy).

/Na fancy wyjście /


Coś dla tych, którzy lubią doświadczenia kulinarne najwyższych lotów albo mają do uczczenia coś wyjątkowego. Nietani czy nawet drogi fine dining na światowym poziomie – dla foodiesów: zdecydowanie WARTO.


ALFICON – wyróżnione przez przewodnik Michelin nowoczesne premium bistro, które bazuje na tradycyjnych smakach Grecji: na przykład w 6-daniowym menu degustacyjnym za 60 EUR.

ATHÉNÉE – odświeżona restauracja-instytucja, przepiękna, grywała w filmach, posiłek tutaj to wydarzenie, menu a la carte albo degustacyjne. 

HERVE – 17-daniowe menu degustacyjne za 80 EUR. Dzieją się tu czary…

/ Na plażę! /


Usłyszałem kiedyś od kogoś, że plaże w pobliżu Aten są nieprzyjemne, niezbyt ładne i w ogóle to po co. Przeżyłem więc niemałe zdziwko, bo plaża Akti Iliou, na której się zalogowałem, nie pozostawiała nic do życzenia. Bardzo fajny, wakacyjny wypad z miasta! Jeśli lubicie mieć leżak i parasol, polecam BOLIVAR BEACH BAR – 8 EUR wejście na plażę i 22 EUR za dwa leżaki, stolik i parasol (na cały dzień). Obsługa kelnerska przy leżaku.




/ Gdzie spać? /


W bajkowo pięknym Academias Hotel - Autograph Collection, w którym: znajdziecie obłędne pokoje z wielgachną łazienką, boskie śniadanie, greckie akcenty na każdym kroku i NYX – gastrobar na dachu z POWALAJĄCYM widokiem na Ateny i Akropol.  I co najważniejsze: wszystkich opisanych tu miejsc dzieli od niego niedługi, przyjemny spacer. Rozwiązanie IDEALNE. Rezerwujcie TU.





więcej o mnie