2015/11/07

4 rzeczy, które trzeba zrobić w Kobe (w tym 3 zupełnie za darmo!)


Planując wycieczkę do Japonii, prawdopodobnie nie pomyślelibyście o wpisaniu Kobe na swoją listę. A szkoda, bo warto wyrwać się tu choć na jeden dzień z pobliskiej Osaki albo Kioto. Te 4 rzeczy zapewnią Wam mnóstwo rozrywki i nie zrujnują Waszego wakacyjnego budżetu! 
Położone na wzgórzu opadającym delikatnie w stronę morza, Kobe od najdawniejszych czasów było bramą regionu Kansai na resztę świata - zagraniczni kupcy uczynili to miasto jednym z bardziej kosmopolitycznych w Japonii i tak zostało do dziś. Japończycy chętnie odwiedzają je, żeby poczuć zachodni klimat bez opuszczania kraju. Kobe jest relatywnie niewielkie, przez co można je wygodnie zwiedzać pieszo, plącząc się po jego ulicach: od nowoczesnego portu, pełnego galerii handlowych, przez głośną okolicę głównej stacji kolejowej Sannomiya i Chinatown, aż po leniwe, kolonialne Kitano, spoglądające z góry na zatokę. Zatem co warto zrobić w Kobe?

1. SPRÓBOWAĆ WOŁOWINY Z KOBE
Gdzie jej próbować, jak nie tu?! Wołowina z Kobe to najbardziej znany typ japońskiej wołowiny wagyu - o wyjątkowej jakości i bardzo wysokiej cenie. To marka regionalna, podobnie jak francuski szampan. Mniej sławne hodowle znajdują się w pięciu innych prefekturach w kraju. Wagyu charakteryzuje się intensywną marmurkowatością (im siateczka tłuszczu drobniejsza, tym mięso droższe), a przez to niezwykłą soczystością i delikatnością. Słynne są opowieści o tym, jak hoduje się bydło wagyu  - skórę krów, zrelaksowanych słuchaniem muzyki klasycznej, opryskuje się codziennie sake i wciera ją specjalnymi rękawicami (stąd też historie o „głaskanych krowach”). Ważnym elementem ich diety jest piwo - sprawia ono, że tłuszcz rozprowadza się równomiernie w tkance mięśniowej. To wszystko powoduje, że kilogram wołowiny z Kobe kosztuje majątek. Oczywiście przekłada się to na ceny w restauracjach, dlatego wybieramy się tam w porze lunchu - za 3000 JPY (czyli około 100 zł) otrzymamy wtedy zestaw ze 150-gramowym stekiem, zupą miso, ryżem, sałatką, grillowanymi warzywami, piklami i sosami. Do tego kawę (lub sok) i wodę. To dwa razy drożej niż zestaw ze stekiem ze zwykłej wołowiny, ale warto - mięso dosłownie rozpływa się w ustach! A poza tym to jedyna rzecz, za którą przyjdzie nam dziś zapłacić :).




2. ODWIEDZIĆ WYTWÓRNIĘ SAKE
Kobe słynie także z wytwórni sake - japońskiego napoju alkoholowego, który nie jest - jak się często uważa - ryżową wódką. Sake jest niskoprocentowe (do około 20%), a jej produkcja odbywa się bez procesu destylacji i przypomina raczej warzenie piwa z wykorzystaniem drożdży. W położonej nad wodą dzielnicy Nada znajduje się kilka z najsłynniejszych wytwórni. Wybieramy Hakutsuru Sake Brewery, która w dawnej hali produkcyjnej prowadzi muzeum sake (wejście bezpłatne!). Zadbany, drewniany budynek przenosi nas do czasów, gdy cała produkcja odbywała się ręcznie, wymagała ogromnego doświadczenia i zajmowała mnóstwo czasu. Krótkie filmy w języku angielskim przybliżają poszczególne etapy obróbki ryżu i prowadzą przez ekspozycję aż do niewielkiego tasting room, gdzie możemy spróbować wszystkich produktów Hakutsuru (sake niepasteryzowanej, tradycyjnej, smakowej, likierów ryżowych i wina śliwkowego). Uwaga: szybko zaczyna szumieć w głowie!  

W tle nowoczesna wytwórnia, w przodu zabytkowy budynek, w którym zorganizowano muzeum 
Beczki, w których tradycyjnie przewoziło się sake. Dziś czasem też są w użyciu.
Jeden z wielu etapów obróbki ryżu w procesie produkcji sake.

3. ZOBACZYĆ PANORAMĘ MIASTA
Przyjemny spacer przez Chinatown warto zakończyć w pobliskim ratuszu - na jego 24. piętrze znajduje się punkt widokowy, z którego można podziwiać widok na niemal wszystkie cztery strony świata (choć na wschód i zachód jest on trochę ograniczony). Są tu wygodne pufy i bezpłatne Wi-Fi, więc to świetne miejsce na krótki odpoczynek. Albo podziwianie zachodu słońca - punkt czynny jest do godziny 22:00. Jeśli zaś traficie na odpowiednią porę dnia (bardzo różną w zależności od pory roku), będziecie mogli przez kilkanaście minut podziwiać wyjątkowe dzieło sztuki: słońce odbija się od kolektorów słonecznych na dachu i rzuca cień na ścianę budynku naprzeciwko ratusza, układając się w dwie twarze w momencie pocałunku. I to wszystko za 0 jenów: wstęp do ratusza jest zupełnie bezpłatny! 



4. POCZUĆ EUROPEJSKI KLIMAT W KITANO
Ja wybrałem jednak inne miejsce na podziwianie zachodu słońca. Kitano to najwyżej położona dzielnica Kobe, z której rozciąga się piękny widok na zatokę. Mieszkali tu głównie imigranci, przez co w okolicy panuje europejsko-amerykański klimat - wiktoriańskie domy stoją przy zadbanych placykach i wijących się, stromych uliczkach. Spacer z centrum Kobe odrobinę Was zmęczy, zafundujcie więc sobie włoskiego loda o smaku zielonej herbaty i odpocznijcie na jednej z ozdobnych, kutych ławek. Kilka domów w okolicy można zwiedzać (część bezpłatnie), więc zajrzyjcie na parę zadbanych podwórek. Wdrapcie się później stromymi schodami do niewielkiej świątyni Tenmam-jinja, popularnej zwłaszcza wśród uczniów i studentów (poświęcona jest akademickim wysiłkom) i zobaczcie, jak kończy się dzień w Kobe. Warto!




Niewielka, spokojna i ze świetnym widokiem na miasto - świątynia Tenmam-jinja


JAK I KIEDY JECHAĆ: Kobe posiada własne lotnisko, jednak obsługuje ono głównie loty krajowe. Łatwo tu jednak dotrzeć z lotniska w Osace oraz lotniska Kansai International Airport. Kobe można bardzo wygodnie odwiedzić pociągiem: czy to w ramach jednodniowego wypadu z Osaki/Kioto, czy to w trakcie podróży z Tokio na południe (jeśli posiadacie JR Pass). Najładniej i najprzyjemniej wiosną oraz jesienią. 

CO ROBIĆ: 
Spróbować wołowiny - w mieście jest wiele restauracji, które ją serwują. Najlepiej wybrać porę lunchu, oszczędzi to sporo pieniędzy. Ja wybrałem Steakland Kobe - jedzenie bez zarzutów, jednak miejsce dość paskudne (nie widziałem jeszcze nigdy tyle tłuszczu na podłodze, ścianach i sufitach). 

Odwiedzić wytwórnię i muzeum sake: Hakutsuru Sake Brewery to w zasadzie Wasz jedyny wybór - tylko tu ekspozycja ma angielskie tłumaczenie. Wstęp wolny. Dojazd odrobinę podstępny: wskazówki na stronie muzeum (KLIK).

Zobaczyć panoramę miasta z 24. pietra budynku ratusza: łatwo dotrzeć pieszo. Wstęp wolny. Czynne od 8:15 (w weekend od 10:00) do 22:00. Adres: Kobe, Chuo-ku, Kanou-cho 6-5-1. 

Pospacerować po dzielnicy Kitano: 20 minut spacerem (pod górkę) od centralnie położnej stacji Sannomiya. Do części domów wstęp bezpłatny (bilet do innych kosztuje od 300 do 700 JPY; czynne od 9:00 do 17:00). 


więcej o mnie