2015/11/02

Dlaczego warto wybrać się do Kioto


W Kioto spędziłem tylko dwa dni, ale to wystarczyło, by przekonać się o wszystkim, o czym czytałem i słyszałem - to niezwykłe i magiczne miejsce, zwłaszcza jesienią.
Momijigari to tradycja obserwowania spadających, jesiennych liści. Dla gaijina - obcego - może wydawać się dość osobliwa, ale dla Japończyków jest ważna tak samo jak hanami, czyli wiosenne podziwianie kwitnących wiśni. Kioto, usiane niezwykłymi świątyniami, pełne jest klonowych gajów. Gdy przychodzi jesień, ich liście stają się złote, żółte i czerwone, a tłumy Japończyków ściągają do miasta je podziwiać. 

Nie ważne, czy będziemy szukać gejsz w tajemniczej dzielnicy Gion, czy będziemy wspinać się po krętych uliczkach Higashiyamy, aby podziwiać zachód słońca spod świątyni Jishu, czy będziemy szukać wytchnienia w bambusowym lesie mistycznej Arashiyamy czy też będziemy zachwycać się niesłychanym spokojem wokół Kinkaku-ji, Złotego Pawilonu - w Kioto znajdziemy spokój, wytchnienie, prawdziwie dalekowschodniego ducha i mnóstwo powodów, by zauroczyć się japońską kulturą. 

Świątynia Heian-jingu, za którą rozciągają się piękne ogrody - idealne do celebrowania Momijigari

Jedna z bardziej zjawiskowych świątyń w Arashiyamie to niewielka, porośnięta mchem Gio-ji
Najdalej wysunięta świątynia Arashiyamy - Adashino Nenbutsu-ji - ma swój własny bambusowy las, który można mieć tylko dla siebie


Kręte i strome uliczki Higashiyamy - choć zatłoczone - są niezwykle urokliwe. Warto się tu wybrać w poszukiwaniu tradycyjnych słodyczy z Kioto (jak na przykład cynamonowych ptysi z kremem o smaku zielonej herbaty).
Przy świątyniach znajdują się rzędy modlitewnych młynków - wprawia się je w ruch i prosi o pomyślność. 
Jeśli nie uda się Wam wypatrzeć prawdziwej geiko (gejszy) albo maiko (uczennicy na gejszę), nic straconego - w całym Kioto są tłumy przebranych za gejsze turystek.

Świątynia Jishu to rewelacyjne miejsce do podziwiania zachodów słońca nad Kioto. 




Przy odrobinie szczęście w cichych uliczkach w rejonie Gion można wypatrzeć geiko zmierzającą do Tea House.

więcej o mnie